Czasopismo „Machina” wpadło na pomysł wypromowania Syrenki warszawskiej. Miesięcznik, chcąc uwspółcześnić symbol stolicy, zaprosił na sesje fotograficzne znane Polki. W tym roku twarzy Syrence użyczyła Edyta Górniak.
„Postanowiliśmy przywrócić Syrence - symbolowi Warszawy - należne miejsce, cześć i godność. Zapatrzyliśmy się na Francuzów, którzy swój narodowy symbol, Mariannę, co jakiś czas uwspółcześniają, dając jej nową, znaną twarz” - powiedział redaktor naczelny „Machiny”, Piotr Metz. Numer „Machiny” z Edytą Górniak jako warszawską Syrenką można znaleźć w punktach sprzedaży prasy w grudniu.
„W Warszawie mamy dwa symbole rozpoznawane na świecie. Jeden to Pałac Kultury i Nauki, drugi – to Syrenka. Syrenka to kobieta-legenda, mająca dużą grupę wielbicieli. My, jako miasto, szukaliśmy sposobu, by jej wizerunek odświeżyć i dlatego bardzo mi się podoba pomysł „Machiny” – powiedziała dyrektor Biura Promocji Katarzyna Ratajczyk.