Jeden z najbardziej znanych i gorliwych scjentologów – Tom Cruise wysłał swoje dzieci na obóz letni organizowany przez sektę, której jest wyznawcą. Wzięły w nim udział zarówno starsze – adoptowane – dzieci aktora, jak i jego maleńka córeczka Suri – pisze „Dziennik”.
W ciągu dnia dzieciaki świetnie się bawiły: pływały, jeździły konno, grały w piłkę. Prawdziwa „zabawa” zaczynała się jednak wieczorem, kiedy to podczas przymusowych lekcji scjentolodzy opowiadali im o duszach kosmitów przyczepiających się do wybrańców, którzy na koniec świata będą zbawieni. A wszystko to za ciężkie pieniądze rodziców…