Było jak w filmie: bogaty przystojniak i prostytutka, spotkanie w samochodzie, a potem – już nie filmowo – skandal, bo w niedwuznacznej sytuacji nakryli ich paparazzi.
Hugh Grant, bo to on był owym przystojniakiem musiał gęsto tłumaczyć się przed swoją ówczesną narzeczoną Elizabeth Hurley, a czarnoskórej prostytutce Divine Brown spotkanie z gwiazdorem przyniosło… 1,6 mln dolarów, które zarobiła na udzielanych później wywiadach i graniu w reklamach.
Stella Marie Thompson, bo tak naprawdę nazywa się Divine w wywiadzie dla brytyjskiej gazety „Daily Mail” przyznała, że dla niej wieczór z Grantem był początkiem nowego życia. „Kocham Hugh Granta. Dzięki niemu moje dzieci poszły do szkół i żyjemy na poziomie, do jakiego prawdopodobnie nigdy byśmy nie doszli. Gdybym mogła się z nim spotkać i uścisnąć jego rękę, powiedziałabym: Dziękuję”.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »