- Cały czas przeglądam kolejne scenariusze - oświadczyła Aguilera. - "Burleska" była projektem, który zapukał do moich drzwi w odpowiednim miejscu i czasie. Czułam, że to odpowiedni moment, aby rzucić się w tę inną, inspirującą rzeczywistość. Nie zamierzam jednak występować w filmach tylko dla samej idei. Muzyka pozostaje moją pierwszą i największą miłością i to na niej chcę się koncentrować. Jeśli jednak w ręce wpadnie mi naprawdę wspaniały scenariusz, pomyślę o kolejnym filmie.
Dorobek Amerykanki zamyka płyta "Bionic" z 7 czerwca 2010 roku. Obraz "Burleska" trafił na ekrany polskich kin w lutym 2011 roku.
Christina Aguilera fot. Sony BMG