Marg Helgenberger nazwała Justina Biebera "wrednym bachorem". Aktorka miała okazję poznać nastolatka na planie serialu "CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas", w którym Bieber gościnnie wystąpił. Helgenberger postanowiła szczerze opowiedzieć o współpracy z młodym artystą.
- Nie powinnam tego mówić, ale Justin zachowywał się czasami jak wredny bachor - wspomina aktorka. - Dla mnie był miły, ale raz zamknął jednego z producentów w szafie, a innym razem wsadził pięść w tort przeznaczony dla całej obsady, który stał na stoliku.
Helgenberger ustosunkowała się też do sugestii głoszących, że Biebera zaproszono do serialu tylko po to, aby podnieść oglądalność.
- Bieber nie zagrał tak źle - oświadczyła aktorka. - Prawda jest taka, że nigdy wcześniej nie grał, więc w sumie poszło mu lepiej, niż wszyscy się spodziewali.
- To trochę słabe, gdy wypowiada się na mój temat osoba, którą widziałem chyba raz w życiu i z którą nawet nie współpracowałem na planie - odpowiedział na to Bieber. - Mimo to życzę jej wszystkiego dobrego. Wiem, że ludzie czasami mówią, co im ślina na język przyniesie. Ja nadal będę kroczył z dumnie podniesioną głową i będę dobrze wychowanym chłopakiem, jak przykazała mama. Jeśli pozostanę serdeczny i dobry dla innych, ludzie będą doskonale wiedzieli, w co wierzyć.
W serialu "CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas" Marg Helgenberger wciela się w postać Catherine Willows.
25 marca na ekrany polskich kin trafił biograficzny film o Justinie Bieberze - "Justin Bieber: Never Say Never". Jego regularną dyskografię zamyka album "My World 2.0".