Daniel Radcliffe dziwi się, gdy ludzie kojarzą go z Hollywood. Brytyjczyk znany z roli Harry'ego Pottera w serii ekranizacji książek J. K. Rowling wyznał, że woli Nowy Jork od Los Angeles.
- Pojechałem tam na premierę 5. części "Harry'ego Pottera" - wyjaśnił aktor. - To była moja pierwsza wizyta w Los Angeles. To dziwne, bo ludzie mnie mają za hollywoodzkiego aktora, a ja wcale tak nie uważam. Kiedy komuś mówię, że to była moja pierwsza wycieczka do LA, szczęki uderzają o podłogę i wszyscy się na mnie patrzą jakbym miał 2 głowy.
Daniela Radcliffe'a będziemy mogli podziwiać od 19 listopada 2010 roku w pierwszej odsłonie filmu "Harry Potter i Insygnia Śmierci".