Odcinki serialu "M jak Miłość" w marcu będą przypominać bardziej kryminał, niż tradycyjne rozterki miłosne bohaterów. Sprawa jest niebagatelna, chodzi bowiem o orderstwo, w które jest zamieszany jeden z bohaterów serialu.
Właśnie zakończyły się zdjęcia w podwarszawskim Orzeszynie, gdzie odgrywane są sceny z ulicy Łowickiej, na której mieszkają Kinga (Katarzyna Cichopek 25 l.), Magda (Anna Mucha 27 l.), Piotr (Marcin Mroczek 25 l.) oraz nowy lokator Kuba (Przemysław Cypryański 26 l.). Sąsiadują z nimi Marzena (Marietta Żukowska 24 l.) i Marcin (Marcin Stec 26 l.), którzy również niedawno się wprowadzili na Łowicką.
To właśnie do nich, późnym wieczorem przychodzi Kuba z wstrząsającą wiadomością. Otwiera mu Marcin, a zapytany o siostrę mówi, iż ta jest pod prysznicem. Policjant przekazuje chłopakowi informacje o tym, że w ich okolicach dokonano morderstwa. Ostrzega przy tym, że w mieszany w nie jest nieznany gang, a w tym- co najgorsze- były chłopak Marzeny- Sławek (Marcin Chabowski, 29 l.), który teraz może się okazać nie tylko narkomanem i damskim bokserem, ale także bandytą.
Mężczyźni postanawiają, że na razie nie powiedzą zakochanej dziewczynie o tym kim okazał się jej eks. Nie chcą by znów nie przespała kolejnej nocy. Marcin jednakże obiecuje sąsiadowi że przekaże jej wiadomości następnego dnia. Kuba natomiast obiecuje załatwić dyskretną ochronę policyjną Marzenie, aby nie zagroziło jej żadne niebezpieczeństwo ze strony Sławka. Chłopak przypuszcza, że były chłopak uroczej blondynki będzie się chciał w najbliższym czasie z nią skontaktować, co mogło by źle wpłynąć na psychikę dochodzącej do równowagi po wyjściu z narkotykowego nałogu dziewczyny.
Na razie nie wiadomo jaki będzie koniec tego kryminalnego wątku. Producenci zdradzili jedynie, że dojdzie do konfliktu między rodzeństwem, bo Marzena nie będzie chciała uwierzyć, że jej ukochany mógł kogoś zabić.