Wbrew powszechnej opinii, Kristen Stewart czuje sympatię do postaci Belli Swan, w którą wciela się w serii "Zmierzch".
Aktorka zaprzeczyła, jakoby nie miała cierpliwości do swojej bohaterki.
- Nigdy nie powiedziałam, że jej nie lubię, to jakieś szaleństwo - oznajmiła Stewart. - Spytajcie ludzi z ekipy! Kocham Bellę od samego początku i nic się nie zmieniło. Ludzie zakładają, że jej nie lubię, bo nie uśmiecham się na premierach "Zmierzchu". Ale ja się uśmiecham, choć widocznie zbyt rzadko. I to ponoć świadczy o tym, że nie lubię swojej postaci. Bzdura!
Od 16 listopada będziemy mogli ponownie podziwiać Kristen Stewart w roli Belli w filmie "Saga Zmierzch: Przed świtem - część 2". Dorobek aktorki zamyka przebój "Królewna Śnieżka i łowca".