Kristen Bell nie zamierza rozpaczać z powodu cellulitu. 30-letnia gwiazda tłumaczy, że jest aktorką, a nie modelką, dlatego nie obchodzi jej to, co myślą o niej ludzie.
- Ostatnio byłam na Hawajach z narzeczonym - opowiada Bell. - W sieci pojawiły się moje zdjęcia z plaży. Wytknięto mi cellulit. Z początku strasznie się zestresowałam. Myślałam: "O mój Boże, komuś się nie podobam". Ale im dłużej patrzyłam na te zdjęcia, tym bardziej docierało do mnie, że przecież wyglądam świetnie. Przepraszam, że mam ludzkie nogi, zbudowane z mięśni, tłuszczu i skóry. Ojej. Naprawdę, wybaczcie. Lubię swoje ciało, mam cellulit, pogódźcie się z tym. Nie występuję w reklamach rajstop. Jestem aktorką, nie modelką.Kristen Bell mogliśmy podziwiać ostatnio w komedii "Pewnego razu w Rzymie".