Codziennie w Fakcie można przeczytać o nowych sensacjach z życia gwiazd. Ciąże, zdrady, romanse, rozwody – to główne treści artykułów. Niestety, najczęściej nieprawdziwe. Gwiazdy nie chcą na to pozwolić. Z dziennikiem proces wygrały już Kayah, Anna Mucha, Joanna Brodzik. Katarzyna Skrzynecka zawarła ugodę, a sprawa Edyty Górniak trwa.
W ubiegłym roku Fakt donosił, że owocem romansu 38-letniej Kayah i 28-letniego Sebastiana Karpiela-Bułecki - wokalisty zespołu Zakopower - najprawdopodobniej będzie dziecko. W lutym 2006 r. Fakt opublikował zdjęcia Kayah z koncertu w USA , który zagrała z Zakopower, sugerując, że piosenkarka jest w ciąży. To tylko jeden z trzech artykułów, za które piosenkarka podała dziennik do sądu. Wygrała. Wydawnictwo Axel Springer Polska i Grzegorz Jankowski, naczelny Faktu, mają zapłacić piosenkarce 50 tys. zł oraz opublikować przeprosiny.
W listopadzie 2004 roku Fakt opublikował tekst, w którym sugerował, że Katarzyna Skrzynecka podczas imprezy imieninowej w warszawskim klubie Maska, na którą przyszła wraz ze swoim ówczesnym mężem, Zbigniewem Urbańskim, starała się „zwrócić na siebie uwagę” byłego narzeczonego, algierskiego piosenkarza Ferida Lakhdara. Artystka nie pozostawiła tego bez odpowiedzi. W styczniu 2007 r. proces zakończył się ugodą.
Anna Mucha, aktorka, pozwała Fakt za publikację relacji z jej wakacji w Egipcie, zilustrowaną zdjęciem, na którym widać aktorkę w stroju topless z jej partnerem. Proces zakończył się w styczniu br. przegraną gazety i odszkodowaniem dla aktorki w wysokości 75 tys. zł. Sąd dodatkowo zakazał dziennikowi publikowania materiałów na temat życia prywatnego aktorki. „Jestem pierwszą osobą, która wytoczyła "Faktowi" proces. Sprawa ciągnęła się pięć lat i wreszcie odetchnęłam z ulgą - ja i moja rodzina” - stwierdza w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Anna Mucha. „Ta publikacja - moje nagie zdjęcia na plaży - to był zamach na moją prywatność. Poczułam się tak, jak zgwałcona kobieta...” - dodaje aktorka.
W styczniu ubiegłego roku Fakt donosił o rozpadzie związku Joanny Brodzik i Pawła Wilczaka. Można było przeczytać: „To już jest koniec! Rozsypał się najgorętszy romans dziesięciolecia, czyli związek Pawła Wilczaka (40 l.) i Joanny Brodzik. Żeby o wszystkim zapomnieć, aktorka rzuciła się w wir pracy na planie serialu "Magda M." Pełnomocnicy Joanny Brodzik wyliczyli, że Fakt napisał o niej 69 artykułów, w większości negatywnych. „Żadnego nie autoryzowałam. O żadnym nie wiedziałam przed publikacją” - dodaje aktorka. Pozwała dziennik za jeden z nich, sugerujący upojenie alkoholowe po pewnej imprezie. W czerwcu ubiegłego roku zapadł wyrok. Fakt miał opublikować przeprosiny na pierwszej stronie. Miał też zapłacić 35 tys. zł na rzecz organizacji charytatywnej z Lubska, rodzinnych stron aktorki. Sąd uznał, że dziennik naruszył kodeks cywilny (ochrona prywatności), prawo autorskie (ochrona wizerunku) i prawo prasowe.
Dobiega właśnie końca proces, jaki dziennikowi wytoczyli Edyta Górniak i jej mąż Dariusz Krupa. Domagają się oni, by sąd zakazał Faktowi dalszych publikacji na ich temat, śledzenia ich oraz nakazał przeprosiny. Żądają też 350 tys. zł zadośćuczynienia.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »