Już od kilku tygodni cała Polska może obserwować, jak Dorota Rabczewska, bardziej znana jako Doda, przygotowuje się do egzaminu na prawo jazdy. Część teoretyczną gwiazda ma już za sobą, ale na podróże swoim wymarzonym różowym kabrioletem, który czeka już w garażu będzie musiała trochę poczekać, bo egzamin praktyczny nie poszedł jej tak dobrze: oblała parkowanie – informuje Fakt.
W zdaniu egzaminu z jazdy Dodzie nie pomogły ani skąpe spodenki, ani niebotycznie wysokie szpilki. „Nie zdałam egzaminu praktycznego!!! Nie będę się wykłócać czy słusznie czy niesłusznie. Wiem jedno - nienawidzę przegrywać i jestem teraz tak zmotywowana jak nigdy dotąd. I choćbym miała co tydzień podchodzić do egzaminu, to zdam go nawet za cenę zamiany szpilek na trampki” – pisze Doda na swoim blogu.
Znając jej zamiłowanie do wysokich obcasów (nosiła je przecież – wbrew zakazom lekarzy – nawet po operacji kręgosłupa), rzeczywiście bardzo jej zależy…