Anna Paquin ma dosyć sztucznej krwi, którą musi spożywać na planie serialu "Czysta krew". Aktorka wciela się w serii o wampirach w postać Sookie Stackhouse.
- Krew jest obrzydliwa - zdradziła gwiazda. - To jakiś taki słodki syrop kukurydziany. Po dziesiatym ujęciu smak, który zostaje w ustach nie jest zbyt przyjemny. W pierwszym sezonie zapytali się mnie, czy chcę krew z cukrem czy dietetyczną. Wzięłam bezcukrową, ale jest jeszcze gorsza - smakuje tylko lateksem z rurek, przez które płynie. To było w scenie, w której piłam łapczywie z ramienia Billa. Wypiłam chyba z 4 litry tego syropu. Nigdy więcej!
Ostatnie kinowe dokonanie artystki to rola w horrorze "Open House".